Moi rodzice pobrali się w bardzo młodym wieku – oboje mieli nieco ponad 18 lat. I, co nie powinno dziwić, nie mieli za dużo pieniędzy. Moja mama poszła na studia, a ojciec biegał z jednej pracy do drugiej – zawsze starał się jak najwięcej zarobić, żeby im się lepiej żyło. Dwa lata później urodziłam się […]
Widok Wesele Temat dostępny też na forum: (16 lat temu) 3 marca 2006 o 10:02 ??? Co zrobić... by się nie popłakać ze wzruszenia... podczas mszy św... podczas pierwszego tańca.... to takie trudne powstrzymać się.... 0 0 (16 lat temu) 3 marca 2006 o 10:03 mam ten sam problem i mysle ze wiekszosc tak sie próbuje jakos juz nastawiać psychicznie do i tak sie ze dwie setki przed ??;)Nie przeprasam za bledy 0 0 ~Pomarańczka (16 lat temu) 3 marca 2006 o 10:10 no właśnie ... ja też jestem beksa... ale nie będę nic piła, ani nie będę brała żadnych tabletek......... nie wiem... chyba i tak będę płakać... 0 0 ~ble \ble (16 lat temu) 3 marca 2006 o 10:28 wypic sobie 100 przed 1 0 ~lisa (16 lat temu) 3 marca 2006 o 10:38 słyszłam ze dziewczyny to praktykuja na uspokojenie nerwow i rozluźnienie,ja nie cierpie wodki ale...nie ważama tego pomysłu za zły:)przecież nie chodzi zeby sie spic tylko rozluźnic i lepiej czuć:) 0 0 ~Pomarańczka (16 lat temu) 3 marca 2006 o 10:42 a potem jakaś miętówka, żeby ksiądz nie wyczuł ... hehe 0 1 ~Beti (16 lat temu) 3 marca 2006 o 12:03 A ja wam powiem, ze zdarzalo mi sie plakac nawet na Milionerach jak komus udalo sie wygrac, ale tak ze wzruszenia, nie ze zlosci hihi. Slubu balam sie bardzo, najbardziej kosciola i bylam pewna na 100%, ze bede ryczec jak czort, teraz wystarczy ze slysze Mendellsona i lezki mi sie kreca :). W dzien slubu niesamowita przemiana, wszystkie nerwy z przygotowan przedslubnych gdzies znikly, jak sie tylko obudzilam to wiedzialam, ze juz nic nie da sie zrobic i bedzie jak bedzie, a ma byc to najpiekniejszy dzien w moim zyciu i chocby sie palilo i walilo to mam sie nie przejmowac. Mimo wszystko kosciol byl najwiekszym stresem, bo ksiac wieczor przed slubem nam kazal przed nim trenowac przysiege, narzeczony przetrwal, a ja dostalam ataku smiechu, lez i wszystkiego razem i nie moglam z siebie nic wydusic, balam sie ze przed oltarzem tez mi sie to przydazy dlatego stres byl okropny. Nie wypilam kropli alkocholu, zadnych srodkow nic i bylam usmiechnieta, nie uronilam ani lezki, do podziekowan rodzicom, gdzie lezka poplynela, a juz bylam przygotowana w milion chusteczek :). Narzeczony znow ktory nigdy sie nie przejmuje, luzak itp, byl najbardziej zdenerwowany ze wszystkich, wlasni rodzice go nie poznawali :). Takze nie martwcie sie, same bedziecie zdziwione ile kobitki maja sily w sobie :). No i nie pozwolcie, zeby nerwy popsuly Wam dzien, bedzie super na pewno. Pozdrowionka :). Beata 0 0 ~aleksad (16 lat temu) 3 marca 2006 o 12:01 ja pewnie to i po tej 100 też bym plakała,ja nawet placzę jak widzę kogoś ślub,no trudno będę rozmazana i czerwona:) 0 0 ~Pomarańczka (16 lat temu) 3 marca 2006 o 12:10 Beti .... dzięki za dobre słowo :):) ---- hehe ja też płaczę na każdym ślubie... a wogóle w kosciele... z moim narzeczony ćwiczyliśmy parę razy przysięgę w kościele , nakładanie obrączek.... i nic nie dało się zrobić... łzy same płyną... będziemy ćwiczyć dalej... bo kościoła "boję się" najbardziej... często też słucham naszej piosenki na Pierwszy Taniec.... żeby się ..hmm... przyzwyczaić ..uodpornić ... nie wiem jak to będzie :) 0 0 ~asior (16 lat temu) 3 marca 2006 o 12:31 Ja tak samo jak Beti ;) 0 0 ~Beti (16 lat temu) 3 marca 2006 o 14:27 Nie ma za co :), przed slubem tez szukalam metody na nie plakanie na slubie, ale nic nie znalazlam :). A na slubie to becze kazdym i zawsze, tylko na moim sie udalo nie plakac, no ale moze to przez to szczescie :). Teraz moge sobie poplakac jak ogladam filmik roboczy :). Pozdrawiam. Beata 0 0 do góry
Wszystkie pyszne nadzienia, nie będą miały znaczenia, jeśli ciasto na naleśniki nie będzie odpowiednie. Warto przy jego przygotowywaniu poświęcić chwilę uwagi. Aby przygotować pyszne, delikatne i puszyste naleśniki wystarczy do przygotowywanej masy dodać jeden składnik, czyli wodę gazowaną. Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 21:09: Napisz mu jak się czujesz kiedy on pisze Ci smutne i przykre rzeczy...jak się bardzo źle poczułaś kiedy usunął Cię z listy na nk. Powiedz mu szczerze jak jest... Jeśli nie zrozumie nie warto na niego tracić łez. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:31 po prostu zajmij się czymś innym Zuza2710 odpowiedział(a) o 18:32 Nie myśl o nim. Nie jest wart ani jednej twojej łzy. Zostaw go w spokoju i nie reaguj jak coś ci powie. Zaproś swoją przyjaciółkę(najlepszą)Urządźcie sobie babski wieczór straszne historie,malowanie paznokci i na miasto i poznaj jakiegoś razu zapomnisz o tamtym:) nie poskutkowało zjadaj świderki czekoladowe:)mnie zawsze pomagają:) Ymm . . zostaw go , pewnie nie zasługuje na Cb .. , najlepiej zajmij się czymś innym a najlepiej znajdź sobie chłopaka , albo zrób tak by był zazdrosny .. ;DUwierz raczej podziała .. Moim trzem koleżanką i plus mi to się sprawdziło .. A i jak gdzieś go widzisz to próbuj go ignorować i zachowuj się normalnie i bądź szczęśliwa .. ;] kociołek odpowiedział(a) o 18:40 Bardzo przykro mi ,że zerwałaś z chłopakiem ale może powinnaś onim zapomnieć to nie ostatni chłopak w twojim życeżycze powodzenia blocked odpowiedział(a) o 21:10 ja bym sie zapisała na Twoim miejscu np. na karate :) (ja chodze i polecam) tam sie wyzyjesz i w ogole, a po treningu bedziesz tak zmeczona ze tylko do lozka ;Poglądaj komedie (tylko moze nie romantyczne) znajdz sobie jakiess pracchłonne hobby wychodz czesciej z przyjaciolmi itp. pozdrawiam :) Nika2233 odpowiedział(a) o 21:13 Rada zajmij się czymś innym może ci tylko na chwilę pomóc (czas wykonywania danej czynności) Więc z czasem sama o nim przestaniesz myśleć ajak ci to nie pomoże to zacznij czytać ksiązki (ale nie o miłości) i niech cię wciagnie Chyba niezbyt pomogłam ... sebasp1 odpowiedział(a) o 21:24 Nie wiem czy Cię to pocieszy, lecz uwierz, że inni też mają problemy. Ja bujam się w dziewczynie która mi ściemniała że się we mnie kocha. Sam się domyśliłem że ściemnia bo nawet zacząć chodzić nie chciała, na nk nie odpisywała. I chociaż wiem że ona mnie nie chce to ja sam wcale nie mogę o niej zapomnieć i prawie codziennie wieczorem myślę o niej. I do tego głupia szkoła i zajęcia dodatkowe + rutyna i przeprowadzka (tu mam tylko jednego kolegę a jak chce się spotkać z przyjaciółmi ze szkoły to coś przeważnie nie wychodzi). Ale najlepiej spróbuj dostrzec dobre rzeczy, bo czasem ich nie zauważamy. Jak usunął Cię z nk, nie odpowiadał to znaczy że nie był Ciebie wart. Spróbuj naprawdę zauważyć plusy, może odpuść sobie na chwile, nie musisz mieć od razu nowego chłopaka, a spróbuj zauważyć coś miałem doła, ale spróbowałem inaczej spojrzeć na to wszystko i dowiedziałem się po cichu że podobam się naj z klasy trzem dziewczyną. Rozejrzyj się, może komuś na tobie zależy. I naprawdę nie poddawaj się! Żyje się dalej. Spróbuj zapomnieć, lub spowodować tak jak wcześniej ktoś pisał by był zazdrosny. katsu#v odpowiedział(a) o 18:35 Dziękuje Wam jesteście kochani, postaram siezrobić tak według Waszych pomysłów. katsu#v odpowiedział(a) o 18:43 Ja z nim nie zerwałam słonko, tylko odszedł ze szkoły. ;) katsu#v odpowiedział(a) o 21:16 Wszyscy mi bardzo pomogliście, bardzo Wam dziękuje, mam nadzieję że polepszy mi się humor.:) katsu#v odpowiedział(a) o 21:34 Dziękuje^^. Masz racje.;)) katsu#v odpowiedział(a) o 18:32 Ale nie mam pojęcia czym mam sie zająć co kolwiek robie żeby o nim zapomnieć i tak o nim myśle. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Tłumaczenia w kontekście hasła "można płakać na" z polskiego na angielski od Reverso Context: To jest Kalifornia, można płakać na głos

Krojenie cebuli to chyba jedna z najmniej przyjemnych prac kuchennych. Rzadko się zdarza, abyśmy nie uronili przy tym łez. A to wszystko przez enzymy i silne olejki eteryczne uwalniające się podczas krojenia cebuli, które składają się na "gaz łzawiący" - sprawcę naszych kuchennych łez. Ale co zrobić, by tych łez było jak najmniej? Aby nie płakać krojąc cebulę należy zwrócić uwagę, aby zarówno deska, jak i nóż którymi kroimy były stale wilgotne. Skuteczne może okazać się schłodzenie obranej cebuli w lodówce. Działanie enzymu jest wówczas słabsze. Aby uniknąć łez nie należy nachylać się nad krojoną cebulą. Gdy tułów i głowę odchylimy lekko do tyłu, to większość związków aromatycznych unoszących się do góry ominie nasze oczy. Dość popularną, aczkolwiek niewyjaśnioną metodą jest trzymanie zapałki lub wykałaczki w ustach. Pamiętajmy, że świeża cebula jest zawsze ostrzejsza niż składowana przez jakiś czas.

Najczęstsze przesądy o obrączkach, którym lepiej zapobiegać: Nie powinno się przymierzać obrączek ślubnych innych osób, ponieważ wróży to zdradę w małżeństwie.Pęknięcie obrączki symbolizuje rozpad małżeństwa. Za ciasne obrączki mogą oznaczać chorobliwą zazdrość partnera, a zbyt luźne obrączki symbolizują rozpad
Odpowiedzi Jeju nie przejmuj się tak. To nic wielkiego. Przecież możecie się jeszcze kontaktować lub spotykać podczas, gdy będziecie chodzić do innych na zakończenie roku szkolnego, gdy wychodzi się ze szkoły ( podstawówka/gimnazjum), gdy są same smutne piosenki i świadomość, że po wakacjach nie będzie jak dawniej jest zupełnie normalne, więc nie ma co się przejmować. I na pewno cię polubią, jeśli będziesz pozytywnie do wszystkiego nastawiona. Zamknięta i nie odzywająca się nie zdobędziesz przyjaźni. Więc główka do góry, uśmiech i będzie dobrze. Poznasz nowych ludzi, polubią cię, będzie ok :D Postaraj się szybko mrugać, kiedy poczujesz, że łzy Ci będą lecieć. Sprawdzony sposób, polecam. KotTina odpowiedział(a) o 21:09 Jag bym rozmawiała sama ze sobą :D też kończę 6 kl. , tez nie miałam przyjaciół, ale i tak będę płakać, też w głowie nucę piosenkę, też się boję, że mnie nikt w gimnazjum nie polubi, też jestem nieśmiała :D (reszta też się zgadza) Ja się pocieszam, że wakacje i koniec ze wstawianiem rano i nauką, i z moimi znajomymi w klasie ustaliliśmy, że będziemy się spotykać i dzwonić do siebie itp. ;) I jak pójdę do gimnazjum przysięgłam sobie, że będę odważna, miła, sympatyczna, gadatliwa itp. i może mnie polubią ;) jak nie zmienię klasę i tyle. Spoko nie przejmuj się szkoła dopiero za dwa miechy :D ;) :) Kołczu odpowiedział(a) o 21:32 Nie przejmuj się takimi blachostkami. Ryly? odpowiedział(a) o 22:09 Szybko mrugaj. I nie przejmuj się, aż tak chociaż prawdę mówiąc ja miałam łatwiej bo jednak w jednym budynku jest i podstawówka i gimnazjum więc z murami szkoły się nie musiałam rozstawać, do dziś widzę codziennie nauczycieli z podstawówki, mam kontakt z wychowawczynią nawet i z 1-3 :)) nie rozdzielili nas chociaż wiele osób nie zdało ... poza tym we wrześniu - kwestia 1,2 tygodni i się przyzwyczaisz ... będzie dobrze :)) odpowiedział(a) o 13:33 nie ma co się tak przejmować na pewno wszystko się jakoś ułoży nam na przykład pamiętam ze organizowali takie spotkania dawnej klasy i wszystko się ułożyło :-) Dusia<3♥ odpowiedział(a) o 14:16 Rok temu też tak miałam i nie wyobrażałam sobie że będę w innej klasie z innymi osobami ,ale gdy teraz spotkam dawnych znajomych tamtej klasy to żałuję że tak płakałam bo żaden z nich nie powie awet głupiego ,, cześć "Uwierz mi ! Nie ma czego płakać ☺ Uważasz, że ktoś się myli? lub Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski nie rozstali się w złych stosunkach i starają się robić wszystko, żeby ich dziecko jak najmniej odczuło ich rozwód. Niestety, mimo ich starań urodzona w 2019 roku Helena ma być smutna. W wywiadzie dla Kanału Sportowego Katarzyna przyznała, że mają z byłym mężem świadomość, że ich córka zapytał(a) o 20:26 Co zrobić, żeby nie płakać? ;( Nie wiem już co mam zrobić.. Dziś jak wróciłem do domu dowiedziałem się, że mój pies miał raka i że nie żyje.. Od tamtej pory siedze w pokoju i ciągle płacze. Nie mogę pogodzić się z myślą że jeszcze rano jak wychodziłem do szkoły głaskałem moją Laure a teraz jej już nie ma..Mam już tak dość.. Błagam o pomoc. Jestem już tak słaby psychicznie.. ;( Myślcie co chcecie, nic mnie to nie obchodzi. ;( Jutro szkoła, nie wiem co ja zrobię. Musze iść. Nie wiem czy nie będę ryczał na lekcjach i wgl...;( Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-12-13 20:29:57 Odpowiedzi Zenia xD odpowiedział(a) o 20:33 Kurczę.. trudno powiedzieć.. pomyśl że teraz, za Tęczowym Mostem ma o wiele lepiej niż wiesz co? przygarnij psa ze schroniska lub jakiegoś innego źródła niż hodowla i pomyśl, że ten pies, tak jak Laura jest w dobrych rękach i ocaliłeś go od samotnego, szarego życia. Taka myśl na pewno pomoże ci w dalszym się! ;) Gaaaga. odpowiedział(a) o 20:34 Ehh , współczuję . ;||rodzice się ze mnie śmialiJak płakałam z powodu welonki , ( a co dopiero jak bym miała psa )którą miałam 3 lata .Pojechałam na wakacje zostwiłam ją u koleżanki .A po trzech dniach rybka zdechła . wszystko będzie dobrze :) to normalne ze tesknisz za psem jak moje zwierzeta zdechały lub zdechły tez ryczałam Mamba <3 odpowiedział(a) o 20:27 nie myśl o tym !. ;|Ej! ale przykro mi ;((( blocked odpowiedział(a) o 20:31 Wiem , że to dla Ciebie ciężkie , ale postaraj się o tym nie myśleć ... Twój psiak i tak kiedyś musiałby umrzeć .. blocked odpowiedział(a) o 13:51 Pomyśl o czymś śmiesznym, lub pomyśl o tym że jak umrzesz to go spotkasz. 1996r. odpowiedział(a) o 20:29 Uważasz, że ktoś się myli? lub . 566 651 94 797 158 594 449 33

co zrobić żeby nie płakać na ślubie