WSZYSTKIE POSTYTen post jest Patronusa miał Draco ?Wydaje mi się, że jako śmierciożerca nie potrafił go wyczarować ( ze śmierciożerców umiał tylko Severus ), ale nie znalazłam wzmianki na ten temat. W książkach również nie pamiętam, żeby jakaś była. Chciałabym się upewnić, więc jeśli ktoś wie, proszę o odpowiedź :) (edytowane przez administratorów)Scraggy napisała:Śmierciożercą albo się jest albo nie, nie ma nic pomiędzy. Nie do końca masz rację. Fenrir Greyback i inny szmalcownicy są przykładem ludzi będącymi pomiędzy śmierciożercami, a nie śmierciożercami. (edytowane przez Użytkownik Fandomu) napisał(-a):Trzeba. W książce zostało to wyraźnie powiedziane. Gdyby wystarczyło znać zaklęcie i mieć wystarczająco szczęśliwe wspomnienie, to każdy umiałby go wyczarować. Śmierciożercy też na pewno mieli takie wspomnienia, a jednak tylko Snape to potrafił. A on szczęśliwego życia nie miał (trochę z własnej winy). I co z tego, że Draco potrafi naprawiać przedmioty i zna się na czarnej magii? Każdy śmierciożerca się na niej zna, a żaden prócz Snape'a nie potrafi wyczarować Patronusa. Tak, Draco był zdolny do miłości, ale to nie ma nic wspólnego z Patronusem. Dla takiej Bellatriks szczęśliwym wspomnieniem pozwalającym wyczarować patronusa mógłby być powrót Voldemorta. Żadnego związku z miłością, tzn. ona go w pewien sposób kochała (ale bardziej na zasadzie ubóstwiania niż czystej miłości), a on jej nie, bo nie był do tego zdolny. Bellatriks była silniejsza od siostrzeńca, a Patronusa nie potrafiła wyczarować. Jakoś nie odniosłam wrażenia, że Draco był utalentowany. Wiedzę o czarnej magii to pewnie wyniósł z domu. Gdyby zaklęcie patronusa było takie łatwe, to czemu sprawiało trudność nawet dorosłym czarodziejom i nie znajdowało się w programie nauczania Hogwartu (a przecież jest niezwykle przydatne)? W szkołach często nie uczą wielu przydatnych rzeczy, a szkoda. Większość śmierciożerców, myślę że nie umiała wyczarować patronusa, bo się tego nie próbowała uczyć, bo było im to niepotrzebne. Wierzyli że ich Czarny Pan zapanuje nad dementorami i będą bezpieczni od tych mrocznych stworów już na zawsze, bo on będzie żył wiecznie. (edytowane przez Użytkownik Fandomu) napisał(-a):Draco Malfoy raczej nie miał patronusa bo do wyczarowania go potrzebne było mocne i szczęśliwe wspomnienie więc prawdopodobnie Draco nigdy nie wyczarował patronusa. Na jakiej podstawie sądzisz, że Draco nie miał szczęśliwego wspomnienia? Miał przecież kochających rodziców. (edytowane przez Użytkownik Fandomu)Panicz Malfoy napisał(-a): napisał(a):Uważam że Draco Malfoy po prostu nie miał patronusa,w książkach nigdzie nie było o tym napisane. A jeżeliby posiadał taką umiejętność chociaż jej nie miał bo przecieżbył smierciożercą to jeggo patronusem mugłby być smok zwierze wywiązujące się z jego imienia, lub węża jako wychowanka domu Slytherinu i także mającego powiązanie z jego imieniem,a w najgorszym razie po prostu tchórzofretkę choćto dość mało należy pamiętać że to tylko przypuszczenia,nie mamy pewności dopuki od samej autorki się tego nie dowiemy,a nie z jakiś plotek mało prawdziwych zresztom. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Na pewno nie byłby to smok ani wąż, gdyż patronus przybiera postać zwierzęcia najlepiej oddającego charakter danego czarodzieja, a nie powiązanego z imieniem. Wąż byłby dobrym patronusem dla Voldemorta, gdyż jest symbolem zła, a Draco nie był przecież złym człowiekiem, bo gdyby był, to nie zawahałby się przed zabiciem Dumbledore'a i wydania Harry'ego Voldemortowi, a jednak tego nie uczynił, zaś po upadku Voldemorta porzucił wszelkie zainteresowanie czarną magią, a to wymownie swiadczy o tym, że jednak nie byl zły. Smok rownież symbolizuje zło i zniszczenie, więc również zdecydowanie odpada. Z tym smokiem to zależy w jakiej kulturze. U azjatów np. są to pozytywne zwierzęta. (edytowane przez Użytkownik Fandomu) napisał(-a):Mrs Malfoy1996 napisał(a):Do wszystkich ludzi. Życiorys Draco zakończył sie w ostatniej serii ale wiemy ze ma dzieci i żonę więc gdy przeszedł na dobrą stronę mógł, tak jak Severus, nauczyć się umiejętności wyczarowania patronusa. Jednak dużo z was pisze ze nie ma dobrych wspomnień lecz jeżeli ma szczęśliwą rodzine to wspomnień tych przybywa. Dlatego myślę że w przyszłości o której zbyt dużo nie wiemy nauczył się on tego zaklęcia. Poza tym to nie my wybieramy sobie patronusa wiec nie zgadujmy jak przy odpowiedzi w szkole gdy się nie uczyliśmy bo i tak nic nam z tego nie wyjdzie ;) EJ A JA TO MYŚLE ZE DRACO TO MA SMOKA! A JA MYŚLE ZE WĘŻA! A MOŻE SKORPIONA! To jest komiczne... Nie pozdrawiam, Mrs MalfoyAle Draco nie musiał uczyć się tego zaklęcia! No bo po co? PO wojnie dementory zostały wycofane, i chyba nie pałętały się po Hogsmead albo Pokątnej! Czy gdzieś jest napisane, że każdy poiadał swojego patronusa? A może każdy był animagiem? Dajcie se spokój. Ale patronusy się też przydają do przesyłania informacji, a poza tym skoro zostały wycofane z Azkabanu tym bardziej mogły się gdzieś pałętać nieproszone. (edytowane przez Użytkownik Fandomu)GorgonzolaSW napisał:A może umiał wyczarować patronusa przed KP? Pewnie byłaby to fretka. Niby czemu Barty Crouch zmienił go akurat w nią? Bo Draco był ,,moralnym tchórzem, ale nie przeżartym złem (według JKR)". Przed? Niby kto by go tego miał uczyć? Czarodziejskie dzieci najczęściej tego nie umiały, uczyli się dopiero jako dorośli ludzie. I na dodatek Lucjusz jako zarozumiały śmierciożerca był najwyraźniej przekonany, że zarówno mu jak i jemu synowi takie zaklęcie niepotrzebne. Więc kto go uczył? Narcyza? A może po kryjomu podglądał zajęcia GD? Nie, to raczej niemożliwe. (edytowane przez Użytkownik Fandomu) napisał(-a):GorgonzolaSW napisał:A może umiał wyczarować patronusa przed KP? Pewnie byłaby to fretka. Niby czemu Barty Crouch zmienił go akurat w nią? Bo Draco był ,,moralnym tchórzem, ale nie przeżartym złem (według JKR)".Przed? Niby kto by go tego miał uczyć? Czarodziejskie dzieci najczęściej tego nie umiały, uczyli się dopiero jako dorośli ludzie. I na dodatek Lucjusz jako zarozumiały śmierciożerca był najwyraźniej przekonany, że zarówno mu jak i jemu synowi takie zaklęcie niepotrzebne. Więc kto go uczył? Narcyza? A może po kryjomu podglądał zajęcia GD? Nie, to raczej niemożliwe. Mógł się sam nauczyć. Mógłby przeczytać teorię w jakiejś książce w bibliotece Hogwartu, albo w rodzinnej bibliotece, która jak podejrzewam była spora. A jeśli chodzi o to jaki miał ten patronus, to pewnie jakieś zwierze, które zwykle trzyma się w klatce, albo w akwarium(?) czy czymś co się trzyma jaszczurki i węże. Osobiście podejrzewam, że miał skorpiona. (edytowane przez Wintma)Ludzie!!! Nudy wy tam piszecie i tyle! Ciągle tylko Draco miał patronusa, Draco nie miał patronusa. W końcu miał czy nie???!!! (edytowane przez Użytkownik Fandomu)Rowling: "Severus Snape był jedynym śmierciożercą, który potrafił wyczarować patronusa, gdyż patronus jest używany przeciwko rzeczom, które generalnie generują Śmierciożercy, lub które walczą dla nich, dlatego śmierciożercy nie potrzebowaliby patronusów." [Bloomsbury Live Chat z (edytowane przez Caairo11)Dokładnie jest tak, jak wyjaśnił Caairo11. W razie wątpliwości odsyłam do linku, który podał. Wątek nie ma sensu kolejnego komentowania, więc go zamykam. (edytowane przez Isthealice)