Dzięki ich strukturze i właściwościom łatwiej będzie nam zapanować nad rowerem. Większości rowerzystów zimowe opony rowerowe nie będą w ogóle potrzebne, ponieważ jazda w mieście praktycznie ich nie wymaga. Drogi rowerowe są odśnieżane i posypywane solą zazwyczaj dość szybko po wystąpieniu opadów, więc masywne ogumienie

Hajs napisał(a):Tylko że jazda na letnich jest po prostu nieekonomiczna. RAZ, że łatwo wpaść w poślizg i rozbić auto,DWA, że na letnich oponach zbyt szybko nie pojedziesz, bo auto zaczyna "pływać", a wiadomo, że im wolniej jedziemy tym samochód wiecej paliwa ja wiem, czy nieekonomiczna? Taka jazda jest tańsza, bo nie wydajesz kasy (i to nie małej, jeżeli mowa o nowych, markowych oponach) na ale rozbić auto w lecie też można, a statystyki wypadków są miażdżące i wskazują, że więcej wypadków jest latem - czyli im szybciej jedziemy, tym samochód mniej pali? Dziwne. Przysiągłbym, że moja Astra przy 180 km/h spala dużo więcej niż przy 90 km/ napisał(a):Ale "dadzą" więcej niż letnie.. Nie wierzysz, spróbuj Razz. Letnie są twarde przez co mniej kleją się do lodu, a zimówki miększe i mają agresywniejszy Jak masz na drodze jajo/szklankę to wszystko jedno czy zimówki, czy letnie. Różnica jeżeli jest to niewielka. Zimówki zdają egzamin na błocie pośniegowym, śniegu, zaspach, itd. Dzięki ostrzejszemu bieżnikowi lepiej wgryzają się w śnieg, ale nie w lód. Na lód są napisał(a):A ile trzeba jeździć kilometrów miesięcznie żeby wpaść w poślizg, skoro opony zimowe to tylko dla tych co "dużo" jeżdżą? Jeżeli ktoś jeździ autem do pracy a mieszka w mieście i pracuje w tym samym mieście, to nie widzę sensu, żeby potrzebował do stania w korku zimówek. Jeżeli rano wstanie, a tu będzie zamieć śnieżna i może sobie pozwolić na kaprys: "aaa dzisiaj jadę autobusem", to na cholerę mu zimówki? Zgadzam się z tym, że jeżeli wiesz, że masz gorsze opony, czyli letnie, to jedziesz bardziej asekuracyjnie. robisz większe odstępy, zostawiasz sobie miejsce na hamowanie, masz niższe prędkości. Jeżeli nie robisz tras, a jedziesz w mieście, to moim zdaniem zimówki nie są potrzebne, a pieniądze można przeznaczyć na wiosnę na coś innego. Oczywiście, nie neguję dobrodziejstwa zimówek, ale uważam, że można się bez nich obyć.

Mieszkańcy Skandynawii zaczęli stosować opony z kolcami w krajach skandynawskich w latach 50. ubiegłego wieku. Jeśli chodzi o konstrukcję, opona z kolcami przypomina tradycyjną oponę zimową. Ma mniej nacięć, czyli tzw. lameli, a to ze względu na konieczność rozmieszczenia odpowiedniej liczby otworów na kolce.

Fot. Materiały prasowe Continental Przejdź doIle lat opony zimowe i letnie wytrzymują? Po 6 rośnie ryzyko awarii!1,6 mm to niestety to dużo za małoO opony należy dbać!Opony stanowią jedyny punkt styku pojazdu z nawierzchnią. To za ich sprawą auto utrzymuje się na asfalcie i okazuje się sterowne. Stąd mają ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa podróżowania. Ile lat opony zimowe i letnie są w stanie wytrzymać? Dziś poszukamy odpowiedzi na to właśnie pytanie. Zanim jednak zaczniecie lekturę naszego materiału, pamiętajcie o jednym. Nie tylko wiek może dyskwalifikować oponę z użytku! Tak naprawdę jest kilka czynników, które mogą wyeliminować oponę z dalszego użytkowania. A jednym z najczęściej goszczących w świadomości polskich kierowców jest wiek. Ile lat opony zimowe i letnie mogą mieć lat? Zdaniem producentów ogumienia maksymalną granicę należy postawić na dekadzie. Po tym czasie nawet produkty renomowanych firm nie nadają się do dalszego użytku. Choć cezura ustawiona na 10 lat wydaje się być całkiem liberalna, producenci dają drobne obostrzenie. Zaznaczają, że gdy tylko opona skończy 5 lat, należy ją mniej więcej co 12 miesięcy uważnie kontrolować. Tylko na podstawie regularnej inspekcji można uznać, że nadaje się do dalszej eksploatacji. Czemu wiek ogumienia ma tak duże znaczenie? W tym momencie należy wyjaśnić, że producentom nie chodzi o sam wiek traktowany literalnie. Wiek daje im możliwość wyznaczenia umownej granicy. Granicy, która pozwala na szacunkowe ocenienie poziomu zestarzenia się materiałów. Przykład? Z biegiem lat guma pod wpływem działania zmiennych temperatur, promieni UV czy wilgoci staje się mniej plastyczna. W efekcie twardnieje i zaczyna pękać. Naturalnym skutkiem zmiany właściwości gumy jest gorsze trzymanie samochodu na asfalcie, a co za tym idzie obniżenie poziomu bezpieczeństwa jazdy. Ile lat opony zimowe i letnie wytrzymują? Po 6 rośnie ryzyko awarii! Starzenie się materiałów, z których wykonuje się opony jest problemem szeroko znanym. Właśnie dlatego kilka lat temu postanowili pokłonić się nad nim inżynierowie zatrudniani przez Dekrę. Na zamkniętym torze testowali ogumienie w różnym wieku. Według ich badań po upłynięciu 6 lat od momentu wyprodukowania opony, prawdopodobieństwo wystąpienia jej awarii podczas jazdy drastycznie rośnie. A nie ma chyba nic gorszego niż podróż nagle przerwana przez utratę ciśnienia w oponie. Choć wiek jest pierwszym z czynników, które przychodzą do głowy w kwestii eliminowania opon z użytku, tak naprawdę niewiele sztuk ogumienia ma okazję dotrwać do dekady na drogach. Często kończą swoje życie dużo szybciej, a wszystko za sprawą zużycia bieżnika. Według polskiego prawa opony zamontowane w samochodzie nie mogą mieć klocków o wysokości mniejszej niż 1,6 mm. Gdy kierowca zignoruje skrajne zużycie bieżnika ogumienia w pojeździe, naraża się na poważne konsekwencje. Po pierwsze auto nie przejdzie przeglądu technicznego. Po drugie jeżeli uchybienie wyjdzie na jaw podczas kontroli drogowej, policjanci odbiorą mu dowód rejestracyjny. Oczywiście kierowca nie musi wozić ze sobą miarki i cały czas sprawdzać wysokości bieżnika. O tym akurat już na etapie projektowania pomyśleli producenci ogumienia. Na każdej oponie pojawia się specjalne oznaczenie. Najczęściej jest to poprzeczna wypustka występująca w kanale odprowadzającym wodę, ewentualnie znaczek wycierający się w bieżniku wraz z postępowaniem jego zużycia. Gdy elementy sygnalizacyjne stają się mocno widoczne, kierowca otrzymuje sygnał, że ogumienie w jego pojeździe kwalifikuje się wyłącznie do wymiany. 1,6 mm to niestety to dużo za mało Spełnienie prawnych wymogów jest oczywiście absolutnym obowiązkiem. W tym jednak przypadku kierowca powinien pamiętać też o rozsądku. A ten podpowiada, że stopień zużycia bieżnika na poziomie 1,6 mm to i tak dużo za mało. Szczególnie w tak wymagających warunkach jak zimowe producenci ogumienia zalecają, aby nie montować na kołach opon o wysokości bieżnika mniejszej niż 4 mm. To wartość graniczna, która pozwala autu na zachowanie prawidłowej przyczepności na mokrej nawierzchni oraz która gwarantuje dobrą pracę lamelek podczas jazdy po śniegu. Co jeszcze świadczy o zużyciu opon? Nawet jeżeli mają one bieżnik dobrej jakości i są stosunkowo młode, z dalszej eksploatacji może wyeliminować je stan techniczny. Absolutnie nie należy użytkować samochodu z ogumieniem, które posiada guza. To bowiem oznacza, że wewnętrzna struktura szkieletowa opony została naruszona. Poza tym dyskwalifikujące są wszelkie uszkodzenia ściany bocznej, pojawiające się pęknięcia gumy, zjawisko nazywane przez wulkanizatorów separacją bieżnika oraz wszelkie przypadki oddziaływania na ogumienie substancjami chemicznymi, które mogą doprowadzić do rozpuszczenia mieszanki gumowej. O opony należy dbać! Na koniec zasadnicze pytanie brzmi – jak wydłużyć czas życia opony? Przede wszystkim kierowca powinien dbać o prawidłowe ciśnienie. Warto raz na kilka tygodni sprawdzać czy ogumienie posiada wystarczającą ilość powietrza i uzupełniać ewentualne braki. Długotrwała jazda na źle napompowanych oponach sprawia, że nie ma mowy o równomiernym ścieraniu bieżnika. Drogą, która w prostej linii prowadzi do nieprawidłowego zużywania opony, są wszelkie usterki zawieszenia. Występowanie zaburzeń geometrii, ewentualnie zużytych tulei sprawia, że ogumienie może zostać wyząbkowane. A krzywego ścierania klocków nie da się w żaden sposób skorygować, co kwalifikuje zimówkę wyłącznie do wymiany! Kluczem do sukcesu jest też regularne wyważanie. Z dbaniem o prawidłowe zbalansowanie kół nie mają problemu kierowcy posiadający opony sezonowe. Podczas ich każdorazowej wymiany koła są badane pod tym kątem przez wulkanizatora. Dbanie o stan opon to też dbanie o ich prawidłowe przechowywanie. Do tego celu należy wybrać pomieszczenie zacienione, suche i niezbyt mocno ogrzewane. Takie warunki nie będą miały wpływu na mieszankę gumową i nie przyspieszą procesu jej niszczenia. Ostatnią z rzeczy, która może wydłużyć czas życia opony, jest właściwy styl jazdy. Kierowca powinien unikać przyspieszania z buksowaniem kół lub hamowania prowadzącego do zablokowania hamulców. W obydwu przypadkach bieżnik jest ścierany w sposób nieprawidłowy lub wręcz punktowy.

Choć śniegu na drogach nie zobaczymy prawdopodobnie jeszcze przez kilka tygodni, opony zimowe są znacznie skuteczniejsze w niskich temperaturach. Na dodatek powinniśmy wiedzieć, że w niektórych państwach istnieje obowiązek jazdy na zimowych oponach, a jeśli się do niego nie zastosujemy, dostaniemy surowy mandat.
Polscy posłowie przygotowują projekt ustawy, która ma zmusić kierowców do jazdy zimą na odpowiednich oponach. Na razie jest to sprawą dobrowolną. Ale już wyjeżdżając za granicę, powinniśmy sprawdzić, jakie przepisy obowiązują w danym jeździmy wyłącznie po polskich drogach, na razie jeszcze decyzja należy do nas – kierowców. Obecne przepisy wymagają, aby opona – obojętne czy letnia, zimowa, czy całoroczna – miała bieżnik o grubości przynajmniej 1,6 mm. W zimowych warunkach to jednak zdecydowanie za mało. Specjaliści zalecają stosowanie zimą opon z bieżnikiem min. 3,5 warto zmieniać opony?Opony z letnich na zimowe najlepiej zmienić wówczas, gdy temperatura zewnętrzna w dzień zacznie się utrzymywać na poziomie poniżej 7 stopni Celsjusza. Opony zimowe są bowiem wytwarzane z mieszanki, która odpowiedni stopień twardości osiąga w niskich temperaturach. Jazda na takich oponach, gdy temperatura jest wyższa, może być niebezpieczne. Szczególnie późną wiosną i latem na oponach zimowych spowoduje znaczne wydłużenie drogi hamowania i utratę sterowności nad pojazdem w awaryjnych sytuacjach. Wg badań przeprowadzonych przez firmę Continental, droga hamowania latem na oponach zimowych może się wydłużyć nawet o sześć metrów!Analogicznie będzie, jeśli zimą będziemy używali opon letnich. Na śliskiej drodze hamowanie może nie tylko stać się udręką dla kierowcy, ale i zagrożeniem dla pozostałych uczestników mogą być opony całoroczne, które swym wyglądem zbliżone są do opon zimowych, ale ich bieżnik jest nieco płytszy. Zimą opony uniwersalne można polecić głównie tym kierowcom, którzy jeżdżą po odśnieżonych ulicach w mieście. Takie opony prawie nigdy nie będą jednak tak dobre, jak „zimówki” zimą i opony letnie – latem. Chyba, że porównujemy markowe opony całoroczne z najtańszymi produktami „Made in China”.Pamiętajmy też, że opony mają swoją żywotność, która uzależniona jest nie tylko od przebiegu. Dlatego należy nie tylko kontrolować głębokość bieżnika, ale także wymieniać opony co najmniej raz na ok. 6 obowiązkowe opony zimowe?W niektórych państwach opony zimowe już obecnie są obowiązkowe. Bezwzględnie są one wymagane w Szwecji, Finlandii, Estonii, a także na Litwie, Łotwie i w Słowenii. W większości tych państw obowiązkowe są w okresie od 1 grudnia do ostatniego dnia lutego lub pierwszego marca (w Szwecji aż do końca marca). Wyjątek stanowi Słowenia, gdzie na „zimówkach” trzeba jeździć od 15 listopada do 15 marca i Litwa – od 10 listopada do 1 większości państw europejskich wymóg posiadania opon zimowych jest uzależniony od aktualnych warunków pogodowych. Gdy pogoda tego wymaga, w całym kraju lub w jego wybranych regionach opony zimowe są obowiązkowe w Austrii, Chorwacji, Czechach, Luksemburgu, Macedonii, Niemczech, Norwegii, Rumunii, Słowacji i Szwajcarii. Lokalne przepisy mogą wymagać zakładania „zimowek” także we Francji, Hiszpanii i Włoszech. Informację, że na danym obszarze obowiązują opony zimowe lub łańcuchy, znajdziemy na znakach państw, w których opony zimowe nie są obowiązkowe należą Belgia, Bułgaria, Cypr, Dania, Grecja, Holandia, Irlandia, Portugalia, Malta, Węgry, Wielka Brytania. Wymóg taki nie obowiązuje także w Islandii, ale uwaga, jeśli na drodze występuje lód lub śnieg, kierowca powinien być uzbrojony w Ci się ten artykuł? Przekaż dalej!
Zmiana opon jest obowiązkowa od 1 listopada. Obowiązek opon zimowych funkcjonuje w wielu państwach Europy. Do warsztatów samochodowych i wulkanizacyjnych ustawiają się już kolejki
Jak długo można jeździć na jednych oponach? Czy opony mają termin ważności? Czy to prawda, że żywotność opon to 5 lat i po tym czasie tracą one swoje właściwości? Kiedy opona jest stara? O tym wszystkim rozmawialiśmy z dyrektorem generalnym Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego. Opony samochodowe są kluczowym elementem pojazdu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo jazdy. Mimo, że ich powierzchnia styku z nawierzchnią jest minimalna (łącznie nie większa niż kartka A4!), to właśnie one muszą zapewnić autu właściwą trakcję na zakrętach oraz możliwie najkrótszą drogę hamowania pojazdu w razie zagrożenia kolizją. W przeciwieństwie do innych systemów bezpieczeństwa takich jak ESP, poduszki powietrzne czy aktywne radary, opony pracują bezustannie i nie mogą sobie pozwolić na awarie. Właśnie dlatego są tak ważne. Jaka jest trwałość opony? Tylko 5 lat? Od wielu lat pokutuje przeświadczenie wśród kierowców, że opony powinno się zmieniać co 5 lat nawet wtedy, gdy ich bieżnik jest nie tyle wyraźny, co wręcz niezużyty. Co więcej, ten sam rygor czasowy obowiązuje nawet w przypadku opon, które nigdy nie zostały założone na jakikolwiek pojeździe. Sęk w tym, że to spora przesada i zbyt duże uogólnienie problemu jakim jest proces starzenia się ogumienia. Wiele bowiem zależy od sposobu przechowywania opon, bo to on ma kluczowy wpływ na kondycję opon. Zobacz: Jak odczytać rok produkcji opony, czyli do czego potrzebny jest DOT? Przedstawiciele firmy Michelin twierdzą, że ich opony zachowują swoje właściwości nawet i przez 10 lat. I to nie tylko w przypadku opon przechowywanych w magazynach. Nawet używane ogumienie może wytrzymać taką próbę czasu, o ile ich użytkownik odpowiednio o nie zadba. Za niskie ciśnienie powietrza w oponach – skutki i problemy Podstawowym parametrem przyspieszającym degradację opon jest niewłaściwie ciśnienie powietrza na jakim one pracują. Większość kierowców nie tylko nie kontroluje regularnie ciśnienia w oponach, ale nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że należy to robić. Kilka lat przejeżdża na jednym komplecie ogumienia, od czasu do czasu uzupełniając w nim ilość powietrza tylko podczas corocznych przeglądów auta lub sezonowej wymiany ogumienia. I wszystko jest teoretycznie w porządku. Ale tylko teoretycznie. Bo gdyby odpowiednio zadbali o ciśnienie w oponach, to służyłyby one im dłużej! I to nie są jedyne profity jakie można w ten sposób uzyskać. Niedopompowanie ogumienia powoduje nadmierne przeciążenie kół, przegrzewanie się opony oraz utratę optymalnej przyczepności pojazdu do jezdni. Co więcej, zmniejszenie ciśnienia nawet o 0,5 bara w stosunku do wartości przewidzianych przez producenta, może wydłużyć drogę hamowania auta nawet o 4 metry! Ponadto taka obniżka ciśnienia w ogumienie dodatkowo zwiększa hałas emitowany przez nie w trakcie jazdy, zwłaszcza przy wyższych prędkościach. W rezultacie opona szybciej się zużywa, guma traci swoje właściwości, a sama jazda staje nie tylko mniej ekonomiczna, ale i bardziej niebezpieczna. W sytuacji krytycznej może po prostu zabraknąć tych kilku metrów na uniknięcie kolizji. Co ważne, odpowiednie ciśnienie w oponach należy utrzymywać także wtedy, gdy ogumienie wraz z felgami mamy zamiar przechowywać na kolejny sezon. O tym jak sprawdzić zalecane ciśnienie w oponach przeczytacie w naszym materiale. Co szkodzi oponom? Jak je przechowywać? Zdaniem Piotra Sarnecki, dyrektora generalnego Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, prawidłowo przechowywana opona praktycznie w ogóle się nie starzeje: Zmiany fizykochemiczne opon zachodzą głównie podczas użytkowania i spowodowane są rozgrzewaniem w trakcie jazdy, napięciem wynikającym z ciśnienia, deformacjami oraz innymi czynnikami, które nie występują w procesie przechowywania. I choć mnie osobiście teza ta nie przekonuje w pełni, to faktycznie trudno mi też wskazać kogokolwiek, kto przechowuje ogumienie zgodnie ze sztuką. A czasem drobny szczegół może wpływać negatywnie na ich kondycje. Zobacz: W jakim miesiącu wymienić opony letnie na zimowe? Wymieniając czynniki, które skracają żywotność opony, wskazać trzeba przede wszystkim na ozon. To właśnie ten gaz wyjątkowo skutecznie niszczy mieszankę, z której wykonana jest opona. Charakterystyczne spękania gumy to właśnie jego zasługa. Dlatego przechowując opony należy unikać miejsc, w których pracują transformatory, prostowniki czy generatory. Sęk w tym, że tego typu urządzenia dość często spotkać można w tzw. „przechowalniach opon” bo w rzeczywistości są to najczęściej zakłady mechaniczne/blacharskie, które dodatkowo trudnią się usługą magazynowania opon klientów. Żeby opony przetrwały kilka sezonów w przechowalni (nawet od nowości) ważne jest, aby opony były czyste. Muszą być oczyszczone z wszelkiej maści środków chemicznych. Poważnie zaszkodzić może im olej silnikowy, paliwo (zwłaszcza benzyna) czy popularne w warsztatach „Nitro” czyli rozpuszczalnik na bazie toluenu i acetonu. Niektóre preparaty czyszczące także działają bardzo negatywnie na mieszankę opony, dlatego przed rozpoczęciem przechowywania ogumienia samochodowego, trzeba je porządnie umyć, pozbywając się resztek preparatów chemicznych. Czy opona może ulec korozji i zardzewieć? Co istotne, w trakcie czyszczenia opon należy zwrócić dokładną uwagę na właściwe ich osuszenie. Pozbycie się wody jest szczególnie istotne, jeśli ogumienie będzie pakowane w nieprzepuszczającą powietrze folię. Zalegająca wewnątrz niej woda, nie będzie w stanie wyparować, co w rezultacie może doprowadzić do korozji opony. Nie wierzysz? Na powierzchni opony często są niewidoczne dla oka mikrouszkodzenia, przez które wnikająca woda może dotrzeć do stalowego opasania opony. Jeśli stamtąd nie wyparuje, rozpocznie się proces korodowania opony. Te mikrouszkodzenia to efekt nie tylko składowania opon w miejscach nadmiernego stężenia ozonem. Innym czynnikiem niszczącym oponę i zmieniającym jej właściwości jest promieniowanie UV. Przechowywanie opon w ogrodzie, na świeżym powietrzu, sprawia, że przy dużym nasłonecznieniu, promieniowanie ultrafioletowe uszkadza strukturę opony. Na jej powierzchni zaczynają się wtedy pojawiać mikropęknięcia, guma parcieje i zmienia swoje właściwości. Z tego powodu pojazdy przechowywane w garażach cieszą się zazwyczaj trwalszym ogumieniem. Przechowywanie opon na słońcu to prosty sposób na szybką wymianę ogumienia na nowe, bądź stworzenia z nich ciekawej aranżacji donic ogrodowych. Właściwie przechowywanie opon Jak widać, to czy opona zachowa swoje właściwości, zależy od szeregu czynników. Jej żywotność można skutecznie wydłużyć zachowują relatywnie łatwe procedury jej przechowywania. Warto też pamiętać o tym, że wpływ na kondycję opon ma także właściwe ich ułożenie na czas przechowywania. Zupełnie inaczej trzeba przechowywać ogumienie z felgami niż to bez ich. Ale więcej na ten temat przeczytacie niebawem! Powiązane artykuły: Koło auta ze zintegrowanymi hamulcami! Wadliwe opony Dębica Frigo 2 – po czym je poznać? W jakim miesiącu wymienić opony letnie na zimowe? Koło zapasowe czy zestaw naprawczy do opon – co lepiej…

Opony zimowe w Czechach – przepisy. W Czechach, w przeciwieństwie do Polski, istnieje prawny obowiązek jazdy na zimowych oponach, który obejmuje okres od 1 listopada do 31 marca. Według tamtejszej ustawy kierowcy zobowiązani są do używania opon zimowych, jeżeli: ze względu na warunki pogodowe można przypuszczać, że na drodze

Od października do Wielkanocy na zimowych oponach. Tą zasadą kieruje się wielu niemieckich kierowców. W kraju nad Renem nie ma bowiem uregulowanego prawnie okresu, zobowiązującego do jazdy na zimówkach. Kiedy należy wymienić opony na zimowe? Odgórnie ustalonej daty wymiany opon w Niemczech nie ma. Ustawodawca nakazuje jedynie, by dopasować wyposażenie samochodu do warunków pogodowych. Oznacza to, że zimówki są obowiązkowe tylko przy złych warunkach pogodowych, jak śnieg, lód czy gołoledź. ADAC zaleca jazdę na oponach zimowych od października do Wielkanocy. Warto także upewnić się, że opony będą miały głębokość bieżnika na poziomie przynajmniej 4 milimetrów. Dlaczego opony zimowe są takie ważne? Przy niskich temperaturach samochód z zimowymi oponami lepiej hamuje i jeździ. Skład opon zimowych twardnieje bowiem przy niskich temperaturach, przez co przyczepność do drogi jest znacząco mniejsza. Z kolei opony zimowe są wykonane z miększego materiału i mają żłobienia. Mają one oznaczenie M+S. Te posiadają także opony całorocznej. Należy pamiętać, że systemy ABS i ESP nie zastąpią zimówek. Z jakimi karami należy się liczyć, jeśli nie wymienię opon na zimowe? Jeśli policja złapie kierowcę, który przy lodzie i śniegu będzie poruszał się na letnich oponach, ten zapłaci 60 euro kary oraz otrzyma 1 punkt karny. Kto dodatkowo będzie utrudniał innym ruch, zapłaci w sumie 80 euro. Przy zagrożeniu zdrowia i życia innych będzie trzeba było wyłożyć 100 euro. Czy ochrona ubezpieczeniowa obowiązuje, gdy jeżdżę zimą na letnich oponach? Zasadniczo tak. Jednak dotyczy to tylko ubezpieczenia OC. Inaczej sytuacja wygląda przy AC. Jeśli zostanie dowiedzione, że kierowca jadący na oponach letnich zachowywał się nieostrożnie, ubezpieczalnia może zmniejszyć wypłacaną kwotę. Jak najlepiej przechowywać opony letnie? Opony zimowe powinny zimą być przechowywane w suchym, ciemnym i niezbyt ciepłym miejscu. Optymalnie, gdy felgi z nałożonymi oponami zostaną ułożone w stos i przykryte. Możliwe jest także powieszenie opon na dziurach z felg. Opony bez felg nie powinny być wieszane. Najlepiej je co 4 tygodnie nieco przesuwać i obracać, by nie powstały wgniecenia. Warto zapisać na każdej oponie miejsce zamontowania w samochodzie, co ułatwi wymianę wiosną. Źródło: t-online
. 250 287 71 737 383 526 500 163

na ilu letnich oponach można jeździć w niemczech